czwartek, 9 stycznia 2014

Filcowa korona

Śliwka od jakiegoś czasu prosiła mnie o zrobienie korony.
Plan była taki, że korona powstanie ze sztywnego papieru i zostanie oklejona. Doświadczenia wiem, że możliwości mojego dziecka są wielkie i karton (nawet ten najgrubszy) to materiał mało "stabilny". Postanowiłam się wykazać i uszyć koronę z filcu.

Podczas wyboru kształtu korony skorzystałam z tego kursu na koronę, jeśli chodzi o kwiatki zainspirowałam się tym zdjęciem (pochodzącym ze sklepu Wendy Miracle).



a oto i moje wersja

zamiast zapięcia na rzepy wykorzystałam rypsową wstążkę

kwiatki wycięte wykrojnikiem, pręciki to koraliki Toho

oczywiście nie mogło zabraknąć błyskotek - cekiny w dwóch kolorach fioletowym i srebrnym

Szczęśliwa posiadaczka

 Koronę zgłaszam na wyzwanie
 #3 Filcowe organizowane przez Świat Artysty

6 komentarzy:

  1. ŚLiwce do twarzy w królewskiej koronie :) No i jedyny słuszny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaaa, superowa korona, świetnie Ci wyszła i bardzo Śliwce do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem absolutnie pod wrażeniem! Co za fantastyczny pomysł! Korona jest przecudna!!! I jaka sprytna!? Z regulacją! To bedzie hicior! Mowię Ci! Wszytkie dziewczyny teraz będą chciały takie korony! Śliwka-Królowa I !!!
    Uściski!
    aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za udział w wyzwaniu Świata Artysty ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję doskonałego pomysłu i posiadaczki :) Dziękuję za udział w konkursie na blogu www.swiatartysty.pl

    OdpowiedzUsuń