piątek, 28 listopada 2014

Kwieciste LO

W poniedziałek miałam okazję po raz kolejny napaść Olgę. Co najmniej 3h gapienia się (z oczami jak pięciozłotówki) jak z pod jej paluszków "wychodzą" przecudne prace...
Oczywiście musiałam zrobić LO, bo inaczej Olga by mi żyć nie dała...
Uprzejmie donoszę, iż papiery na których robię wyjazdowe LO (czyt. na terenie Owieczki, bez dostępu do własnych gadżetów)  z czystego przypadku są projektem Olgi. Jak się jeszcze okazuje, wykorzystuje je na "lewej" stronie - Piekielna zawsze wybiera tą drugą stronę, bo niby jest ładniejsza ;)



P.S. Nawet mój Mąż twierdzi, że te wyjazdowe Berlińskie LOsy są znacznie ładniejsze. W sumie nie ma się czemu dziwić pod tak Fachowym Okiem nic brzydkiego powstać nie może  :)

czwartek, 27 listopada 2014

LO z Bratanicą

Dzisiejsza moja inspiracja dla ScrapButiku, trochę nietypowo. Uważałam, że duża forma jaką jest LO jest nie dla mnie. Jednak z każdą kolejną wykonaną pracą uważam, że jednak idzie mi co raz lepiej i zaczynam by zadowolona z efektów. 
Layout z moją małą Bratanicą Olą.


wtorek, 25 listopada 2014

środa, 12 listopada 2014

Na wyjeździe...

Długi weekend spędziłam "odwiedzając" Męża... Za namową Olgi, skorzystałam z jej zaproszenia i napadłam ją z wizytą. Nie obyło się bez niespodzianek, najważniejsze że dojechałam przeżyłam... Przy okazji  miałyśmy czas na kawkę  i scrapowanie. Nie omieszkam wspomnieć, że podczas gdy ja wybierałam papiery Olga lekką ręką zrobiła scrapa. Gdy już nabrałam siły i ciągłym popędaniu "no rób coś" udało się zrobić LO.
Wszystkie elementy wykorzystane w LO podkradłam Oldze - oczywiście za jej wielką namową.


Zdjęcie zrobione podczas warsztatów w Szczecinie -  prawie całe DT Scrap Butiku

P.S. Dziękuję za przecudownie spędzony dzień, mam nadzieję na powtórkę