niedziela, 20 marca 2011

Dla mojej Mamy

Przysłowie "szewc bez butów chodzi" w moim przypadku sprawdza się w 200%. "Nie mam czasu" żeby cokolwiek zrobić dla siebie, a co dopiero mówić o bliskich. W końcu się zaparłam - choć z zamiarem nosiłam się już od paru miesięcy...
Teściowa już takowy albumik ma (do zobaczenia tutaj), niestety moja Mama musiała się sporo naczekać... Powstał, trochę odważniejszy, ma więcej ozdób, jedynie tuszowania mu zabrakło ale jak na złość te które uwielbiam mi się pokończyły...
 
 szczegóły

na dokładkę powstało kolejne etui

5 komentarzy:

  1. naczekała się, ale za to jakie cudeńko dostanie:) chyba warto było poczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudniasty albumik, suuuuper!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. fajniusi!!..podreczny... i ekologiczny :) tez sie zbieram by uzyc rolek.. i jeszcze leza gdzies zakurzone czekajac na swoja kolej....

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny albumik. Mama na pewno będzie baaaardzo zadowolona !

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluje Ci takiegi trafnego okiełznania kolorów. Bradzo ładnie, kolorowo i radośnie, zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń