Na nowo odkryłam papier z ILS - Amber. Miałam już w domu reedycję, ale to co teraz kupiłam... Miodzio... Papier aż sam się prosi o pociachanie i zrobienie z niego czegoś pięknego... Chciałam jeszcze napisać, że z koronkami jakoś do tej pory nie umiałam się zaprzyjaźnić. Ciężko mi się z nimi pracowało... Dzięki Kasi i jej zapasom, zmieniłam zdanie... Dodatkowo zainspirowana pracami Mamuty zabrałam się do pracy...
Moje zmagania z koronką, Amberem i kwiatkami - z rozpędu powstały 4 kopertówki
Etykiety
album
altered art
bierzmowanie
biżuteria
Boże Narodzenie
breloczek
broszka
candy
chrzest
datownik
decoupage
DT
dzieci
Dzień Babci i Dziadka
Dzień Kobiet
Dzień Matki
Dzień Nauczyciela
Dzień Taty
Emerytura
etui
etykieta na wino
exploding box
filc
GBS/CIDP
gratulacje
Grudniownik
imieniny
kalendarz
kącik scrapowy
komplet
kopertówka
kurs
lalka
Lili of the Valley
magnesy
Magnolia
męska
mixed media
narodziny
notes
origami
Pierwsza Komunia
poduszka
podziękowania
pogaduchy
przepiśnik
pudełko
ramka
rocznica
Scrap/LO
shaker box
skarbonka
sutasz
szycie
ślub
torebka
urodziny
Walentynki
warsztaty
wędrujący
wianek
Wielkanoc
winietka
wymianka
wyróżnienia
wyzwania
zaproszenie
zawiadomienie
zawieszka
zawieszka na drzwi
zawieszki do prezentów
zegar
Zlot
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepiękne wyszły :)
OdpowiedzUsuńWow no proszę:D Koronki Cię lubią Sylwuś:*
OdpowiedzUsuńNo i warto było wrócić, popracowac, spróbowac z koronkami, bo piekne Ci wyszły, wszystkie kopertówki.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne jak zwykle.
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy na moim blogu
No proszę jakie piękne kopertówki !!!!
OdpowiedzUsuń