Dopiero jak zaczęłam poznawać nowe tajniki dotarło do mnie jak drogie mam hobby!!! Miłość moja trudna zatem jest! A, że też kocham tyle technik na raz...ech! Cudowne! Uwielbiam Twoją robotę!I myślę, ile Ci to czasu musiało zabrać, pierwsza kartka to super wyzwanie ale taka sama 10ta już mniej bawi...Ja lubię ciągle coś nowego, nie lubię powtarzalności(powiedziała ta co to klepie ciągle takie same kolczyki), dlatego sięgam po ciągle nowe rzeczy! I drenuję ten pusty portfel...Ale z jakim poczuciem szczęścia! Serdeczności! aga
Jesteśmy szczęśliwymmi posiadaczami tych zaproszeń :-) Są cudne, urocze, delikatne. Tak jak nie lubię fioletu (w przeciwieństwie do mojej córeczki), to tym razem całkowicie zmieniłam zdanie. Niespodzianka - pamiątka Pierwszej Komunii Świętej - cudna. A sam kontakt z Sylwią - rewelacja :-) Bardzo, bardzo dziękujemy.
A ja nie wiem, czemu się wszyscy dziwią, że fiolet nie komunijny. Ja fiolety kocham i najchętniej pracowałabym głównie na nim :) Niestety, w papierach główne życzenia dotyczą innej kolorystyki, ale na szczęście w sutaszu mam kilka klientek podzielającej mój zachwyt tym kolorkiem :)
Klimat komunijny już wszędzie :) Fajnie wyglądają z fioletem. :)
OdpowiedzUsuńsama się nie spodziewałam, że tak cudnie wyjdą
UsuńDopiero jak zaczęłam poznawać nowe tajniki dotarło do mnie jak drogie mam hobby!!! Miłość moja trudna zatem jest! A, że też kocham tyle technik na raz...ech!
OdpowiedzUsuńCudowne! Uwielbiam Twoją robotę!I myślę, ile Ci to czasu musiało zabrać, pierwsza kartka to super wyzwanie ale taka sama 10ta już mniej bawi...Ja lubię ciągle coś nowego, nie lubię powtarzalności(powiedziała ta co to klepie ciągle takie same kolczyki), dlatego sięgam po ciągle nowe rzeczy! I drenuję ten pusty portfel...Ale z jakim poczuciem szczęścia! Serdeczności! aga
Aguś, w ramach pomocy "młodym" scraperkom jestem w stanie czegoś się pozbyć - oczywiście by zakupić nowe :)
Usuńo-błę-dne!
OdpowiedzUsuńJesteśmy szczęśliwymmi posiadaczami tych zaproszeń :-) Są cudne, urocze, delikatne. Tak jak nie lubię fioletu (w przeciwieństwie do mojej córeczki), to tym razem całkowicie zmieniłam zdanie. Niespodzianka - pamiątka Pierwszej Komunii Świętej - cudna. A sam kontakt z Sylwią - rewelacja :-) Bardzo, bardzo dziękujemy.
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem, czemu się wszyscy dziwią, że fiolet nie komunijny. Ja fiolety kocham i najchętniej pracowałabym głównie na nim :)
OdpowiedzUsuńNiestety, w papierach główne życzenia dotyczą innej kolorystyki, ale na szczęście w sutaszu mam kilka klientek podzielającej mój zachwyt tym kolorkiem :)
Zapomniałam dodać, że zaproszenia, jak i pamiatka prezentują się ślicznie. I myślę, że to duża zasługa akcentu kolorku :)
OdpowiedzUsuńSylwuś piękne te zaproszenia a i ilość niebagatelna.
OdpowiedzUsuńKolor może nietypowy ale za to typowo jak na Ciebie wyszły pięknie!!! Prezentują się lekko i z klasą :).
OdpowiedzUsuń