czwartek, 7 marca 2013

Kalendarz...

Mojo wróciło...
Zainspirowana albumem zrobiłam sobie kalendarz - znaczy ozdobiłam.



2 komentarze:

  1. zapraszam na rozdanie :) etui z filcu do zgarnięcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo, bardzo mi się podoba - zarówno kalendarz, jak i sama Tildka.
    Kolory tych papierów przeważnie prowokują do użycia ich w wersji burej i mocno tuszowanej, a tu przeciwnie - jasna, optymistyczna i pastelowa :)
    I Tilda nie dość, że w pięknych, subtelnych kolorach, to jeszcze mistrzowsko pokolorowana najprostszymi (wydawałoby się) środkami. Przyznam, że to najbardziej lubię w kolorowaniu stempli - właśnie tę delikatność i mnóstwo odcieni.
    Takiego efektu nie dadzą żadne wypasione markery - zawsze mi tej delikatności brakuje, choć niekiedy zdarza się widzieć mistrzowskie ich użycie.

    OdpowiedzUsuń