środa, 13 czerwca 2012

Broszka

Dawno nie eksperymentowałam z filcem.
Już od jakiegoś czasu "chodziła" mi po głowie filcowa broszka, w raz zakupem wykrojnika sprawa stała się prostsza. W ramach oczekiwania na mecz mój ukochany "Robal" poszedł w ruch za nim igła z nitka, odrobinę kręcenia, szycia, ozdabiania... Po około 30 minutach była już gotowa.
Serdecznie zapraszam na blog DecoKreacji po więcej inspiracji.



P.S. Pasiaku jeszcze raz dziękuję za motywację do przeproszenia się z aparatem. Jestem mega dumna z siebie, że jednak można :)

6 komentarzy:

  1. Fantastyczna brocha :) Już wiem jaki przerywnik sobie jutro, tzn dziś, w kartkowaniu zrobię ;) Filc i wykrojniki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Qrczaku - broszka ekstraśna jest! Muszę ją na żywo kiedyś zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No cudna brocha! cudna! A może Pasiaka i mnie na filco-brocho-imprezę zaprosisz i jak dziergać takową pokażesz? :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Wcale nie dziwi, że wszystkie komentatorki do broszki wzdychają, bo jest śliczna!

    Dzięki za cudną inspirację!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękniutka broszka, czekam na kolejne inspiracje!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ cudo!!!
    Twoja broszka fantastycznie się prezentuje :).
    Koniecznie trzeba ją na "żywo" zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń