poniedziałek, 29 sierpnia 2011

LO

Wczoraj odbyło się spotkanie
Jestem mega zadowolona. Było cudownie, nie spodziewałam się, że jest Nas tyle w Szczecinie i okolicach. Bardzo było miło Was wszystkie poznać.

Dzięki uprzejmości Tores i pod jej fachowym "okiem", miałam okazję zrobić moje pierwsze w życiu LO. Pracę dokończyłam w domu, są przeszycia, postarzone brzegi, kwiatek i elementy z wykrojników (dziękuję Siódmy Aniele)... Ja jestem zadowolona, głownie z efektu końcowego i z tego że w końcu się przełamałam...
Jest pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni - chyba okiełznałam dużą formę :)
Wiem, wiem zdjęcie mało adekwatne do pory roku - niestety nie jestem z tych co maja wywołane zdjęcia na bieżąco ;)

6 komentarzy:

  1. Było faaaajnie!!!
    Nie wiedziałam,że zrobiłaś wczoraj takie cudo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie! Wykończenie i dodatki rewelacja, wiedziałam, że jak zaczniesz, to będzie super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie było i ja tez nie wiedziałam :)

    Jakies ekspresowe te scrapowe były, bo ja nie zdązyłam nawet kartek postemplować!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super efekt końcowy. A co do zdjęcia, to przecież każde ma prawo być oscrapowane, prawda? Nawet te starsze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też tam byłam i choć wódki nie piłam to scrapa popełniłam :P a z Qrcza-kiem w jednej ławce siedziałam i widziałam jak to cudo powstawało :):) bogate wnętrze... ach te szpileczki...

    OdpowiedzUsuń